Podstawy

Na samym początku przygody z kryptowalutami wypadałoby się zastanowić czym tak naprawdę one są.


Często można spotkać się ze stwierdzeniem, że ktoś “bawi się w kryptowaluty”. Z naszej perspektywy inwestowanie w kryptowaluty nie ma kompletnie nic wspólnego z zabawą! Jest wręcz przeciwnie. Ale o tym w dalszej części tego rozdziału.

W przypadku większości kryptowalut nie ma organizacji centralnych. Każdy użytkownik sieci jest swoim własnym bankiem. Komunikujesz się bezpośrednio z odbiorcą. Nie potrzeba osób trzecich!

Bitcoin stał się nie tylko pierwszą walutą, niezależną od banków centralnych oraz państw, ale otworzył świat na nowe możliwości, jakie niesie ze sobą blockchain, który w naszym subiektywnym przekonaniu ma szansę zrewolucjonizować świat, eliminując wiele drogich, powolnych, niewydajnych i przestarzałych rozwiązań jak np. pośrednicy finansowi (np. banki), administracja (urzędy), notariusze i wiele, wiele więcej.

Jak więc widzisz, raczej nie ma tu mowy o zabawie i jakiejś wirtualnej monecie do kupowania wyposażenia w grach. Mówimy tu o rewolucyjnej technologii, która w najbliższych latach całkowcie zmieni nasz świat. Tak samo poważnie powinniśmy podchodzić do kwestii inwestowania w kryptowaluty oraz tokeny (to projekty kryptograficzne, oferujące większą funkcjonalność niż pieniądz), których możliwości gigantycznie przewyższają ich zdolność do przenoszenia wartości.

Jak więc widzisz, “zabawa w krypto” raczej nie kojarzy się z niczym zabawnym. Można to raczej porównać handlu na walutowej giełdzie Forex lub inwestowania w akcje spółek giełdowych. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że inwestycja w niektóre projekty blockchainowe jest jak kupno udziałów największych firm na świecie (jak np. Google, Amazon, Facebook, Apple), w ich początkowej fazie rozwoju, bo mniej więcej w takim momencie istnienia tych projektów obecnie jesteśmy.

Żeby jednak nie było zbyt kolorowo, warto jednak zauważyć, że inwestowanie w czasie trwania hossy (czas ponadprzeciętnych, nagłych wzrostów cen), choć niesie ze sobą potencjał dużych zysków, dla nowych “graczy” przypomina przeprawę przez tor przeszkód na polu minowym, pod ostrzałem, w czasie bombardowania i nie ma nic wspólnego z zabawą. W czasie wielokrotnych, bardzo gwałtownych wahań cen, jest to ogromne obciążenie psychiczne, które z reguły tylko najwytrwalsi, zaprawieni już w bojach “gracze” potrafią “przeżyć’ i wyjść z zyskiem. Dlatego tak bardzo ważne jest, aby nie ulec presjom i od początku mieć ułożony plan, którego bezwzględnie trzeba się trzymać.

Korzystając z naszego serwisu otrzymasz indywidualną pomoc w ułożeniu spersonalizowanego planu działania. Dzięki niemu z rynku będziesz wyciągać zyski, a nie straty i żadna sytuacja Cię nie zaskoczy.


.